Owen Hargreaves nie krył swojej radości po meczu rezerw, w którym zagrał 45 minut. Reporter MUTV Mark Sullivan dopadł pomocnika Czerwonych Diabłów w szatni i przeprowadził z nim wywiad.
Owen jakie to uczucie wrócić do gry po tak długiej przerwie?
To wspaniałe uczucie być znów częścią zespołu. To było ponad 16 miesięcy składających się tylko z zajęć indywidualnych i zabiegów, więc zagrać na pełnowymiarowym boisku przeciwko innym piłkarzom i mieć wokół siebie partnerów z drużyny to naprawdę wspaniałe uczucie. To strasznie dużo czasu i cieszę się, że w końcu zrobiłem pierwszy krok w kierunku powrotu do pierwszej drużyny.
To pierwszy krok do podstawowej jedenastki, ale chyba ważnym elementem psychologicznym było po prostu wyjść na boisko i zagrać o punkty...
Oczywiście. Nie mogłem przewidzieć, że moja
rehabilitacja i powrót do zdrowia potrwają tak długo. To było bardzo frustrujące, ale pogodziłem się z tym i krok po kroku, bardzo cierpliwie robiłem wszystko, aby wreszcie móc zagrać. Czasami nie da się przeskoczyć pewnych rzeczy. Dziś zrobiłem pierwszy krok i mam nadzieję, że to będzie dobry start.
Musiałeś bardzo ciężko pracować na rehabilitacjach, prawda? Spędziłeś mnóstwo czasu na indywidualnych treningach, dużo ćwiczyłeś i biegałeś. Teraz to wszystko zaczyna procentować... widzisz wreszcie światełko na końcu tunelu?
Cóż, to było 16 niesamowicie długich miesięcy! Zainwestowałem w swój powrót dużo czasu, zresztą nie tylko ja, gdyż cały czas blisko mnie byli ludzie, którzy pomagali. Jednak to wszystko zajęło o wiele więcej czasu niż początkowo zakładaliśmy, przez co opóźnił się mój powrót do drużyny.
Wreszcie będziesz mógł zobaczyć jak wielu fanów, którzy przyszli tu dziś specjalnie dla Ciebie, chce znów widzieć Hargreavesa w koszulce United. To musiał być dla Ciebie miły widok.
Widok był niesamowity. Jednak to wszystko było dla mnie wielkim rozczarowaniem, naprawdę. Przyszedłem do United i mieliśmy naprawdę dobry sezon. Szybko wróciłem z wakacji, żeby być w formie na mój drugi sezon na Old Trafford, kiedy okazało się, ze moje kolana nie działają poprawnie. Wydaje mi się, że to właśnie ich zbyt wielkie obciążenie było przyczyną mojej kontuzji. Kibice byli wspaniali. Zawsze, gdy mnie spotykali pytali kiedy wracam do gry i mówili, że już nie mogą się doczekać mojego powrotu. Robiłem więc wszystko, żeby wyleczyć kontuzję i móc wybiec dla nich na Old Trafford, aby odpłacić się za wsparcie jakim mnie obdarzyli.